poniedziałek, 19 grudnia 2011

Miasto Samobójców…


Autor: Agnieszka Tomaszewska
Tytuł: Invocato
Wydawnictwo: Bulle Books
Liczba stron: 456




Mrok, ciemność, strach, przerażenie, wartka akcja to wszystko serwuje nam debiutancka powieść polskiej, młodej pisarki Agnieszki Tomaszewskiej. Co ciekawe pani Agnieszka z wykształcenia jest kucharzem i informatykiem. Zastanawiałam się skąd u niej pasja do pisania. Doszłam do wniosku, że wszystko w niej bardzo powoli pączkowało. Zaczynała od pisania poezji, która jest zakopana w szufladach, a potem zaczęła uciekać w prozę. Debiut jest dość zaskakujący. Przede wszystkim zaskakuje sam temat powieści-dokąd udają się samobójcy? Czy na pewno piekło istnieje?

Główna bohaterką powieści jest młoda dziewczyna Lilith vel Bura, która trafia do Miasta Samobójców. Nie poznajemy jej w kawiarni ani w bibliotece, ale na cmentarzu, który zasypany jest złotymi liśćmi. Śledzimy rozmowę Lilith z dozorcą, który już od dłuższego czasu ja obserwował i w końcu postanowił nawiązać rozmowę. Tak, domyślacie się dobrze, rozmowa dotyczy samobójstwa. Bura zadaje mu mnóstwo pytań. W tej sytuacji dozorca jest postawiony w trudnej sytuacji, z której nie ma już odwrotu. Opowiada jej o Mieście Samobójców, w którym znajdują się wszyscy ci, którzy w momencie przejścia na drugą stronę świata, zostali uratowani przez demony, które czekają na ich dusze. Nie trzeba jednak popełniać samobójstwa, by dostać do tego tajemniczego Miasta. Wystarczy silna i gorąca modlitwa. Lilith wypowiada własną inwokację. Z początku jednak nie wiemy, dlaczego tak bardzo pragnie tam się dostać. Udaje jej się przenieść do tego mrocznego świata, który wita ją niezbyt przychylnie. Dobry kapitan przystawia jej lufę pistoletu do skroni. Nie jest to zbyt komfortowa sytuacja. Mimo wszystko zdobywa grupę przyjaciół, którzy nadają jej ksywkę Bura. I tutaj zaczyna się dalsza wartka i dość ciekawa historia dzielnej dziewczyny. Trafia na szkolenie. Co wydarzy się dalej? Jak potoczy się cała sytuacja? Czy Bura zdobędzie uznanie członków grupy? Wszystkiego przekonacie się sięgając po tę książkę.

Na uwagę zasługują przede wszystkim doskonale nakreślone postaci. Każda jest wyrazista charakterystyczna. Doskonałe dialogi, pełne humoru i czasem niewybrednych żartów są dodatkowym atutem. Jedyne co mnie drażniło, to pewna fragmentaryczność. Wydaje mi się, że autorka nie potrafiła dokładnie zlepić ze sobą wszystkich wątków. Czasem się wydaje, że niektóre sytuacje są nieprzemyślane i nie pasują do całości. Ale to tylko taka moja maluteńka uwaga. W każdym razie polecam.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Bullet Books.

2 komentarze:

  1. Kiążka wydaje się więcej niż interesująca

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki które zawierają dość dużą dawkę humoru i są inteligentnie połaczone z całością, to na pewno plus:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń