niedziela, 7 października 2012

Zielony i Nikt




Autor: Małgorzata Strzałkowska
Ilustracje: Piotr Fąfrowicz
Tytuł: Zielony, Nikt i gadające drzewo.
Wydawnictwo: Bajka
Liczba stron: 36

W ciszy usłyszysz najwięcej… Czytelniku, usiądź wygodnie, otul się ciepłym kocem weź w dłonie książkę i zacznij czytać.

Gdzieś daleko stąd, za siódmą górą i dziesiątą rzeką jest bezkresne pole. Jest. Wiem, że jest. Tak ogromne, że zdaje się nie mieć początku, ani końca. Rozchyl wrota wyobraźni, zobacz w ciszy, to miejsce spokojne. Spójrz na wysokie, rozłożyste drzewo. Widzisz tam kogoś? Przyjrzyj się uważnie, bo wśród konarów siedzi Nikt. Rozmyśla, w którą stronę świata ma się udać. Aż tu nagle rach-ciach-ciach!Rach-ciach-ciach! Jak to miło brnąć przez piach! Słowa piosenki, które rozchodzą się w ciszy nadchodzącego wieczoru. Nikt od razu ujrzał rudowłosego Zielonego, który zachwycił się, że drzewo nie jest zwykłym drzewem, ale drzewem gadającym. Dopiero po chwili Nikt zeskoczył z drzewa i uściskał przyjaciela. Zielony pragnie znaleźć gadające drzewo, a Nikt szuka miejsca dla siebie, dobrego miejsca. Zielony jednak nie ma zielonego pojęcia, w którą stronę świata ma się udać Nikt na wędrówkę, by znaleźć, to czego szuka. Jednak po chwili zastanowienia poleca mu udać się na północ. Czytelniku, jesteś tam? Masz ochotę na krótki spacer? Czy Nikt w mieście fryzjerów, będzie potrafił znaleźć miejsce dla siebie? Nie! udaje się więc na południe i trafia do miasta Podskoków. Widzicie brykających mieszkańców? Nie mogłabym tam zamieszkać, moja kondycja jest marna. Czy Nikt w końcu będzie szczęśliwy, czy musi udać się w kolejną podróż? A może prawdziwe szczęście jest tuż obok, może szczęście możemy stworzyć sobie sami?

W tej historii nie znajdziemy czarów i czarowników. Magią jest nasza wyobraźnia, która może tworzyć miejsca, które będą tylko nasze.

- Czytelniku, czy słyszysz w tej ciszy gadające drzewo?
-Tak. Chociaż ono gada zupełnie inaczej…

4 komentarze: