czwartek, 1 listopada 2012

Pieniądze...





Autor: Paul Mason
Tytuł: Pieniądze nie rosną na drzewach. Wszystko o zarządzaniu swoimi pieniędzmi.
Wydawnictwo: DEBIT
Liczba stron: 48

Świnki skarbonki czy ukryte pod pościelą skarpety. Któż z nas nie próbował oszczędzać? Jeśli chcemy pojechać dokądś autobusem, kupić sobie sok, iść do kina albo do teatru, to czego potrzebujemy? Pieniędzy! Ludzie wynaleźli pieniądze, żeby ułatwić sobie życie. Dawniej kiedy chcieli coś kupić, musieli się wymieniać rzeczami. Na przykład ktoś dawał kurę i w zamian dostawał warzywa. I tak wszystko się kręciło. Czasem zastanawiam się, czy kiedyś nie było łatwiej?

Musiało minąć jednak sporo czasu, zanim wszyscy zgodzili się co do tego, jak powinny wyglądać pieniądze. W Chinach były to kawałki srebra. Na wyspach pacyficznych- muszle ślimaków morskich, a na Nowej Gwinei płacono świniami. Dziś pieniądze występują w postaci banknotów i monet. Zarządzanie pieniędzmi to jedna z podstawowych umiejętności we współczesnym świecie. Zarządzanie własnymi pieniędzmi wcale nie jest takie trudne. Książka ta zawiera mnóstwo rad, które pomogą nam mądrze obchodzić się z finansami, tak by nasze pieniądze nie znikały w tajemniczych okolicznościach.

Musze powiedzieć, że książka ta może się przydać także nam, rodzicom. Autor zastanawia się na samym początku ile tak naprawdę potrzeba nam pieniędzy. Przedstawia w postaci piramidy nasze potrzeby finansowe. Na samym dole znajduje się zaspokajanie niezbędnych potrzeb do przetrwania ( jedzenie, ubrania, mieszkanie). Powyżej rzeczy, które ułatwiają albo uprzyjemniają nam życie, czyli kupują sobie rower, więcej ubrań czy zabawek. Jeszcze wyżej znajdują się oszczędności odkładane na wszelki wypadek, potem luksusy i na samym szczycie to, czego w rzeczywistości nie potrzebujemy, ale nam się marzy. Ja wciąż marzę, żeby mieć normalny telewizor w domu, ale zawsze jakoś szkoda wydawać pieniądze na nowszy. W dalszych rozdziałach dowiecie się do jakiej grupy ludzi się zaliczacie: rozrzutników czy dusigroszy? Autor podaje nam sposób, w jaki możemy sobie ułożyć plan finansowy, jak załatać domową dziurę budżetową (może pomógłby naszemu rządowi?), jak oszczędzać z głową i mądrze wydawać, jak działa rachunek bankowy, czym jest kredyt, odsetki, karty kredytowe, inwestycje, podatki i inflacja.

W zabawny i mądry sposób autor stara się przybliżyć dzieciom znajomość pojęć związanych z pieniędzmi. No jak tu dziecku wyjaśnić na czym polega inflacja. Nie zawsze jest to proste. Wiele zabawnych ilustracji sprawia, że książka nie jest podręcznikiem czy encyklopedią. Ma jedynie w prosty sposób wyjaśniać pewne sprawy. I tak się rzeczywiście dzieje. Polecam

2 komentarze: