poniedziałek, 19 listopada 2012
Pippi!!!
Autor: Astrid Lindgren
Ilustracje: Ingrid Nyman
Tytuł: Czy znasz Pippi Pończoszankę?
Wydawnictwo: Zakamarki
Liczba stron: 26
Uwielbiam twórczość Astrid Lindgren. Za każdym razem kiedy mam możliwość przeczytania jej kolejnej książki dla dzieci, po prostu skaczę z radości. Uwielbiam lekkość z jaką autorka tworzy dziecięce historie oraz niezwykłe poczucie humoru, które doskonale rozumieją najmłodsi czytelnicy. Rzadko zdarzają się pisarze obdarzeni taką iście dziecięcą wrażliwością. Zapraszam więc dziś na wędrówkę pełną przygód, podczas której poznacie Pippi. Warto się z nią zaprzyjaźnić.
Tommy i Annika są dwójką małych, miłych i grzecznych dzieci. Pewnego dnia grają w swoim ogrodzie w krykieta i rozmawiają, o tym że przydałby się jeszcze ktoś do zabawy. Ich ogród sąsiaduje z domem, który nazywany jest Willą Śmiesznotką. Niestety nikt w nim nie mieszka i od jakiegoś czasu stoi całkowicie pusty. Tommy i Annika są mile zaskoczeni, kiedy zerkają przez płot na Willę i widzą coś niesłychanego. Przez ogród idzie zupełnie sama mała dziewczynka i niesie żywego konia. Pamiętam jeszcze z lat dziecięcych ten właśnie moment w filmie. Nie wiem dlaczego, na tak długo utkwił mi w pamięci. Pippi Pończoszanka jest niesamowicie silna, a oprócz tego jest bardzo bogata, bo ma torbę pełną złotych monet. Wprowadziła się do Willi i ma tu zamieszkać zupełnie sama. No dobra, nie sama. Razem z nią zamieszkają koń i małpka Pan Nilsson. Pippi nie ma mamy ani taty i uważa, że to całkiem wygodne, ponieważ nie ma nikogo, kto by jej mówił, żeby się kładła spać akurat wtedy, gdy bawi się najweselej. Od tego dnia wszystko w okolicy się zmieni. Wiele zaskakujących historii rozbawi niejednego do łez. O! choćby pierwsze śniadanie, na które Pippi zaprosiła Tomme’ego i Annikę. Przygotowała naleśniki, które sama usmażyła. Podczas przygotowywania ciasta na naleśniki jedno jako wylądowało na jej głowie. Ale czy Pippi się tym przejmuje? Nie! W końcu Pippi jest jedną z najbardziej radosnych i pełnych optymizmu bohaterów literackich.
Szalona, czasem nieznośna, sprytna, wygadana, zadowolona, uśmiechnięta, pomysłowa, szczera, radosna… Mogłabym przymiotniki określające Pippi mnożyć bez końca. Doskonałe ilustracje trochę w starym stylu tworzą idealne tło do wszystkich historii. Mnóstwo dobrej zabawy i wspaniały humor gwarantowane. Polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nawet nie widziałam, że Zakamarki wydaję przygody Pippi!! Mój syn bardzo lubi tą szaloną dziewczynkę i w każdą sobotę oglądamy jej przygody w TV. Muszę się rozejrzeć za tymi książeczkami:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz,to jest już starsze wydanie.Kilka pozycji Zakaamraki mają o Pippi.Warto je mieć. Pozdrawiam serdecznie i ciepło.
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale Pipi zawsze mnie irytowała :)
OdpowiedzUsuńMarto,naprawdę?
UsuńChętnie zapoznam córkę z Pipi :)
OdpowiedzUsuńU nas nawet chłopaki czytają... i chcą być silni jak ona :)
OdpowiedzUsuńNo tak,każdy przeciez chce byc tak silny jak Pippi.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo ciekawa wersja dla młodszych dzieciaków, którym jeszcze trudniej skupić się na dłuższym tekście.
OdpowiedzUsuńDokładnie. W sam raz dla maluchów.
Usuń