środa, 14 listopada 2012

Big Pen




Autor: Joanna Olech
Ilustracje: Joanna Młynarczyk
Tytuł: Zakochany Big Pen.
Wydawnictwo: Animade

O Bazgroszytach pisałam już wcześniej i zawsze bardzo je chwaliłam i polecałam. Tym razem zapraszam Was na krótką wędrówkę. Wystarczy, że chwycicie kredkę dołączoną do książeczki i zaczniecie bazgrać na niebiesko. No, tak na niebiesko. Zaniebieskujcie świat swoich dzieci.

Z bardzo daleka przybył rysownik Big Pen (ta nazwa po prostu rozłożyła mnie na łopatki). Ubrany dość zwyczajnie w pasiasty strój, który możecie dokończyć kolorować. Oczywiście tylko i wyłącznie na niebiesko. Rysownik ma ogromny talent i kiedy tylko dotknie bloku z kartkami od razu zakwitają one wspaniałymi rysunkami. Zupełnie takim samy rysownikiem jest moja córka. Powiedziałabym, że jej talent jest jeszcze większy, bo przy okazji zamienia w dzieła sztuki stolik, krzesła, czasem ściany. Wróćmy jednak do Big Pena. Potrafił narysować wszystko krasnala, but, Pinokia, Guliwera, Kopciuszka, niebieski tron, niebieski dzwon, bo jest niebieskim Penem. Pewnego razu na przyjęciu u Temperówki zobaczył kredkę. Tańczył z nią i zakochał się szczęśliwie. Ale najciekawsze w tej historii, że kredka nie była niebieska, tylko różowa, więc od tego dnia rysują w kolorach tęczy.

Doskonała historia, która została wspaniale zilustrowana. Dziecko podczas czytania może kolorować wybrane fragmenty, dzięki czemu ćwiczy motorykę rączki i rozwija wyobraźnię. Doskonała Bazgrajka, którą dziecko może zabrać ze sobą wszędzie. Polecam. A już niedługo kolejna Bazgrajka będzie recenzowana.

6 komentarzy:

  1. tez ja mamy i podzielamy twoje zdanie :)_

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj zabawa z Zakochanym Big Penem jest u nas przednia:) Mój Tymek miał początkowo opory co do rysowania w książeczce, ale potem już nie miał żadnych zahamowań:)W ogóle bazgroszyt to świetna zabawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie nie pomyślałam, o tym, że jest to bazgranie w ksiażce :)

      Usuń
  3. Będę wypatrywać takiej bazgrajki, moje dzieci będą zachwycone.

    OdpowiedzUsuń