piątek, 13 stycznia 2012

Uważaj na swoje sny


Autor: Kelly Creagh
Tytuł: Nevermore. Kruk.
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 455


Tak, nawet ja skusiłam się, by przeczytać tę książę. Zamówiłam ją jednak bez większego przekonania. Kiedy ją otrzymałam zaczęłam wertować, podczytywać. I zaczęło się. Wiedziałam, że muszę ją jak najszybciej przeczytać. I moja mała przygoda się rozpoczęła. Na początku warto zatrzymać się na samej postaci Edgara Allana Poego. Uwagę jednak skupimy na tajemniczej i wciąż niewyjaśnionej śmierci pisarza. Różne więc wersje podaje nam autorka książki (tajemniczy demon, alkohol, wybujała fantazja?). A o czym jest powieść?


Popularna w szkole czirliderka (jak mi się podoba to słowo zapisane po prostu po polsku) Isobel Lanley , która ma wspaniałą grupę przyjaciół, z dnia na dzień zmienia się w odludka. A wszystko zaczyna się od lekcji, na której pan Swanson ogłasza swój słynny projekt do przygotowania. Uczniowie muszą pracować w parach. I oczywiście pary te dobrał nauczyciel. I na kogo mogła trafić Isobel? Tak, nie mylicie się. Trafiła na największego dziwaka w klasie, o którym krążyły różne plotki: Mówiono, że czasami rozmawia sam ze sobą, że uprawia czary i że ma złe oko wytatuowane na lewej łopatce. Że mieszka w podziemiach opuszczonego kościoła. Że sypia w trumnie. Że pije krew. To był Varen. Oprócz tego jego fizyczność i ubiór też były dość charakterystyczne: czarne włosy, ćwieki w skórzanej kurtce, agrafki powtykane gdzie się da, nefrytowe oczy, w których można utonąć. Kto by pomyślał, że drogi tych dwojga, tak odmiennych ludzi, w końcu się zejdą. Są zmuszeni ze sobą współpracować, mimo że Isobel wciąż myśli, jak namówić nauczyciela do zmiany partnera. Kiedy przysiada się do niego w ławce, jeszcze nie wie, że całe jej życie ulegnie zmianie. Tematem ich pracy ma być E.A. Poe.

Wizja współpracy nie podoba się także grupie przyjaciół Isobel, a przede wszystkim jej chłopakowi Bradowi. Wystarczy kilka dni, by jej przyjaciele odwrócili się od niej. Isobel dostrzega, że jej najbliżsi zachowują się wobec Varena bardzo opryskliwie. Zachowują się jak smarkacze. Isobel od pierwszego spotkania z Varenem zaczyna miewać dziwne i dość tajemnicze sny, widzi duchy, zjawy. Nie wie już co jest rzeczywistością, a co tylko wytworem jej wyobraźni. Ale czy oby na pewno była to tylko jej wyobraźnia? Czy inny świat, który miała okazję poznać?

Najbardziej zdenerwował mnie fakt, że będą dalsze tomy przedstawiające losy bohaterów. Nie można już napisać jednej książki? Wciąż tylko kontynuacje, biedny czytelnik musi wyczekiwać. No, ale to taka moja małą dygresja. Powieść mimo wszystko jest trochę schematyczna, ale mimo wszystko autorka więcej uwagi poświęca twórczości Poego, niż miłości Isobel i Varena. Ciekawym zabiegiem jest wplatanie w powieść fragmentów wierszy Poego. Książka naprawdę wciąga i czyta się ją bardzo przyjemnie, wszystko dzięki dobremu i przejrzystemu stylowi, odpowiednim dialogom i ciekawym opisom. Pomysł na książkę też bardzo mi się spodobał, dość oryginalny, jednak…Dobra już nie będę marudzić. Polecam i kropka. Koniec. Tak po prostu koniec. Tyle.

5 komentarzy:

  1. Mam w planach tą książkę! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie te ciągłe skojarzenia z Poem raczej odpychają niż przyciągają. Ale nie mówię nie, bo różnie biegną czytelnicze meandry książkowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Polowałam swego czasu na tę pozycję, ale zasypały mnie inne i ten tytuł jakoś utonął w lawinie stron i okładek. Nie wykluczam jednak, że zostanie odgrzebany i w końcu będzie mi dane przeczytać tę książkę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiam się nad tą pozycjją :D

    OdpowiedzUsuń