wtorek, 17 stycznia 2012
Poezjowanie
Autor: Julian Tuwim
Tytuł. Lokomotywa i inne wiersze.
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Liczba stron: 48
Spotkania z poezją od zawsze były dla mnie czymś wspaniałym i pełnym emocji, których nigdy nie dostarczyła mi powieść. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Tak jest od najmłodszych lat i już się przyzwyczaiłam do tego. Tym razem proponuję Wam przeczytanie i przypomnienie sobie kilku wspaniałych utworów Juliana Tuwima.
Tuwim- poeta wszechstronny, obdarzony wspaniałym poczuciem humoru, zabarwionym ironią. Takim go widzę, mimo że nie raz można spotkać się z wielkim smutkiem w jego utworach, ale o tym może innym razem.
Z lat dziecinnych pamiętam, że każde dziecko potrafiło wyrecytować Lokomotywę. A ilość dźwięków wykonywanych buzią była zaskakująca. Czy teraz jakieś dziecko potrafi nauczyć się czegoś na pamięć? Pewnie tak, ale śmiem sądzić, że to są wyjątki. Miało być wesoło, a ja tu jakieś wywody społeczne wprowadzam. Przepraszam. Dżdżu wodnisty puszek, czyli słynny wierszyk Kapuśniaczek, w którym opisy deszczu są naprawdę imponujące. A ile siły trzeba, by wyciągnąć Rzepkę? I babcia, i dziadek, i wnuczek, i Mruczek, i Kicia, i Kurka wszyscy ciągną i wyciągnąć nie mogą. Pamiętam, że zawsze ten sznurek ciągnących przyprawiał mnie o śmiech. A pamiętacie przygody pana Maluśkiewicza, najmniejszego człowieka na świecie? Pan Maluśkiewicz wszystko już poznał i wszystko widział oprócz wieloryba. Zrobił więc łódeczkę z połówki orzecha, wystrugał wiosła z zapałek i wyruszył w podróż. I wieloryba spotkał, pomylił go z wyspą. Jednak najcudniejszym wierszem pod względem językowym jest O panu Tralalińskim. W tym wydaniu znajdziecie także Zosię Samosię, murzynka Bambo, Ptasie radio czy historię o zagubionych okularach pana Hilarego.
Na uwagę zasługują bardzo proste ilustracje. Nie ma przepychu, nic nie jest przesadzone, wszystko z umiarem. Zapraszam więc do poezjowania.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam klasykę dziecięcej literatury :) I wierszyki uwielbiamy i ja i synek :)
OdpowiedzUsuń