środa, 22 lutego 2012
Między młotem a kowadłem
Autor: Jayne Ann Krentz
Tytuł: Między słowami
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 224
To już moje kolejne spotkanie z tą autorką. I niestety nic z tego spotkania nie wyniosłam. Ale czasem tak już po prostu jest. Niewymagająca i mało skomplikowana fabuła kuszą po ciężkim dniu, więc uległam. I tak między obiadem a kolacją zdołałam przebrnąć przez ten zbitek zdań, bo powieścią tego nazwać nie można, ewentualnie historyjką. A ta jest naprawdę prosta i mało zaskakująca.
Rachel Wilder postanawia się zemścić na pewnym przystojnym (jak się później okazuje) detektywie, który niesłusznie oskarżył jej przyrodnią siostrę o oszustwa, których dokonywała w pracy. Rachel twierdzi, że Gail jest niewinna, a po oskarżeniu straciła pracę i wpadła w depresję. Tym bardziej pragnęła jej pomóc. Udała się więc na odludzie, gdzie znajdował się podniszczony dom słynnego zresztą, detektywa Chance’a. Kiedy zatrzymała samochód przed domem, on naprawiając dach oczywiście ją zauważył i myślał, że Rachel jest nową gospodynią, której bardzo potrzebował. Rachel nie stara się go wyprowadzać z błędu, dzięki temu oszustwu może dostać się do jego domu i dowiedzieć się jakiś szczegółów. Chance podejrzewa, że Rachel coś ukrywa i z całych sił pragnie poznać jej tajemnicę, ale najpierw chce zdobyć jej zaufanie. Jakie to romantyczne i szlachetne! Normalnie się rozpływam. Niestety nie należy do delikatnych i wrażliwych mężczyzn. Bardzo szybko dochodzi do pierwszego pocałunku, który oczywiście rozbudza pożądanie w obojgu. Nie jestem w stanie opisywać dalszych przewidywalnych momentów.
Jeśli jesteście ciekawi, jak rozwinie się związek Rachel i Chance’a, to w wolnej chwili możecie sobie poczytać. Język mało wyszukany, brak wciągającej akcji, no ale…Może ktoś się skusi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No. ale relaks pewnie zapewniony ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że relaks był,a to w końcu też jest ważne.
UsuńDla odpoczynku można sobie taką książkę zafundować, ale póki co nie jestem przekonana ;)
OdpowiedzUsuń