wtorek, 8 listopada 2011
Wielkie NIC
Autor: Maria Marjańska-Czernik
Tytuł: Nic
Wydawnictwo Stentor/Kora
Liczba stron: 30
Niby NIC, a tak to się zaczęło. Przed rozpoczęciem czytania należy:
- spokojnie oddychać
- rozpocząć marzenie o czymś lub nie myśleć NIC a NIC
- nie robić NIC innego
- tylko czytać wyobraźnią
O tak! Bez wyobraźni będzie ciężko, bo jak tu przyjąć opowieść, której bohaterem jest sobie NIC:
Było sobie raz NIC. Wyglądało nijako, pewnie dlatego, że nie miało ciała. Było to najprawdziwsze, wielkie NIC. Nie można go było ani opowiedzieć, ani narysować, ani sfotografować.
A dlaczego właśnie NIC? Autorka chce uświadomić czytelnikowi, że to co pomijane, spychane na margines-istnieje- i zasługuje na naszą uwagę i zainteresowanie. Wystarczy odrobina wyobraźni, by dostrzec to co niewidoczne. Dla jednych będzie to wielkie NIC a dla innych wielkie coś. Jest to zabawna historyjka jak wielkie NIC poznaje świat. Pełna zaskakujących gier językowych i słownych skojarzeń. Trzeba koniecznie przeczytać koniecznie, co takiego spotkało NIC. I czasem zastanówmy się:
A może NIC siedziało kiedyś obok was na ławce w parku? Albo mijaliście je w drodze do przedszkola? Nic takiego nie widzieliście? I nie ma w tym właściwie nic dziwnego, bo niby jak mielibyście je zauważyć? To przecież najprawdziwsze NIC.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Stentor.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Niby Nic takiego ale zaintrygowałaś mnie ta recenzją.
OdpowiedzUsuńOoo.. Ale mnie zaciekawiłaś. Chętnie zerknę do środka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Oj tak, NIC jest zdecydowanie niedoceniane nie tylko w życiu ale też w literaturze. Bo czy jest coś piękniejszego niż dzień w którym NIC nas nie drażni, nie złości, nie męczy, nie musimy NIC robić i tylko wpatrujemy się w sufit, gdzie na białym tle nie ma absolutnie NICzego? No właśnie, nic nie przebije nicości :)
OdpowiedzUsuńNie pozostaje nic tylko przeczytać NIC
OdpowiedzUsuń