poniedziałek, 7 listopada 2011
Coś z niczego
Autor: Randall de Seve
Tytuł: Łódeczka
Wydawnictwo: Stentor/Kora
Liczba stron: 34
Randall de Seve jest amerykańską autorką książeczek dla najmłodszych. Źródłem pomysłów dla niej są jej córki- Paulina i Fia. Dzieci są skarbnicą i natchnieniem do kolejnych opowiadań.
Jak niewiele trzeba, by powstało coś z niczego. Stara puszka, korek, żółty ołówek i kawałek białej szmatki zamieniły się w łódeczkę. Dla chłopca, który ją stworzył była bardzo ważna. Spędzał z nią każdą chwilę nawet w kąpieli i podczas snu. Codziennie chłopiec zabierał łódeczkę nad jezioro i puszczał ją na wodę. łódeczka była bardzo zadowolona, tylko czasami z zazdrością i zaciekawieniem spoglądała na duże łodzie i zastanawiała się, jak by to było popływać sobie samej. Jej życzenie zostało szybko spełnione, bo pewnego wietrznego dnia chłopcu wypadł sznurek z ręki i łódeczka –odpłynęła. łódeczka była przestraszona. Ogromny holownik spychał ją na bok. Tak samo stało się w momencie spotkania z promem, motorówką, żaglówkami. Łódeczka była zagubiona i wiedziała już, że chciałaby wrócić do chłopca. Bardzo za nim tęskniła. I wróciła.
Piękna opowieść o przyjaźni i przywiązaniu. I przede wszystkim pięknie ilustrowana. Warto przeczytać dzieciom, tacie, mamie, babci… Każdy przecież lubi wracać myślami do świata dziecięcych marzeń. Prawda?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Stentor.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziecięce marzenia... Zdecydowanie muszę kupić tę książeczkę dla chrześniaka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Zapowiada się cudownie, jeśli trafi mi się okazja to z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDziecięce marzenia to coś czego się nigdy nie zapomina.
OdpowiedzUsuń