poniedziałek, 11 marca 2013

Bo z dziewczynami...




Autor: Irena Matuszkiewicz
Tytuł: Dziewczyny do wynajęcia.

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Format: 125mm x 195mm
Liczba stron: 408



Powiem szczerze, że nie wiedziałam czego dokładnie mogę się spodziewać po tej książce. Nie dość, że to moje pierwsze spotkanie z autorką, więc nie wiedziałam, czy styl pisania przypadnie mi do gustu. Czytam polską literaturę i dopinguję wszystkim polskim autorom. Cieszę się ogromnie, kiedy stawiają swoje pierwsze, drugie i trzecie kroki w świecie literatury, który dla nas, moli książkowych, jest światem potrzebnym niczym codzienny chleb. Powiem szczerze, że po przeczytaniu opisu na tylnej okładce, spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Myślałam, że książka będzie bardziej oscylowała wokół kryminału niż powieści obyczajowej, ale mimo wszystko historia mnie wciągnęła. Irena Matuszkiewicz jest z wykształcenia filologiem i długie lata pracowała jako dziennikarka. Jej powieści doskonale opisują współczesne społeczeństwo. Niech was nie zwiedzie tytuł książki. Mam nadzieje, że spędzicie miło czas.

Główną bohaterką jest Zuzanna, która jest nauczycielka języka polskiego. Oprócz tego samotnie wychowuje syna. Jednak ma mężczyznę u swojego boku i wydaje jej się, że wszystko może się ułożyć. Zuzanna jest osobą obdarzoną niezwykłym temperamentem i ciętym językiem co nie raz wpędza ją w kłopoty. Kiedy nagle musi zamieszkać w mieszkaniu swojej przyrodniej siostry, nic juz nie jest takie jak przedtem. Weronika jest osoba zupełnie inną niż Zuzanna. Jak dla mnie bohaterka nie za bardzo pasuje mi do całości. Niby wokół niej rozwijają się i tworzą kolejne wątki, ale sama Weronika niewiele mówi. Z początku myślałam, że chce wpędzić Zuzannę w jakieś kłopoty. Po części się to sprawdza, bo będziemy mieli w książce ciekawe i mrożące krew w żyłach sytuacje. Nie zabraknie miłości, romansów, tajemnicy, a nawet rozmów z pewnym pieskiem.

Książka dobrze skonstruowana, choć wydaje mi się, że chwilami przejścia z jednego wątku na drugi nie były zbyt płynne. Bardzo spodobało mi się, że autorka dość wnikliwie przedstawiła na kartach powieści życie codzienne ludzi około trzydziestki. Problemy miłosne, związane z pracą czy problemy związane z zaciągnięciem kredytu. Oczywiście przypadła mi do gustu także praca Zuzanny. Lubię czytać o nauczycielach z różnych punktów widzenia. Zawsze jestem ciekawa, w jaki sposób autor podejdzie do tematu. Matuszkiewicz przedstawiła zdroworozsądkowo cały ten wątek i bardzo jej za to dziękuję. Jeśli chcecie spędzić miłe popołudnie, to zachęcam do lektury.



Książkę  Dziewczyny do wynajęcia otrzymałam z księgarni Dobre książki.

7 komentarzy:

  1. Fajnie, że książka mówi o osobach w sile wieku, a nie o nastolatkach. Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyzbys też czuła przesyt książkami z nastolatkami w roli głównej?

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie i zachęcająco, będę ją miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już od dawna mam ochotę na tę książkę. Otrzymałam e-booka, ale jest chyba niekompletny. Podałabyś mi ostatnie zdanie z książki? :) Albo kilka ostatnich wyrazów. U mnie kończy się tak, jakby dalej coś było.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antyśko,jak tylko wrócę do domu i odnajdę książkę na półce,to od razu Ci prześlę :)

      Usuń