sobota, 14 lipca 2012

Wystrzegajmy się szarości




Autor: Lluis Farre
Tytuł: Szary chłopiec
Ilustrował: Gusti
Wydawnictwo: Entliczek
Liczba stron: 44

Niech Was nie zwiedzie szara okładka i smutny tytuł książki, bo sami się przekonacie, że wiele radości w niej odnajdziecie. Książka w Hiszpanii była wielokrotnie nagradzana i została wpisana na listę Białych Kruków - White Ravens 2007 (lista najciekawszych książek dla dzieci z całego świata przygotowywana co roku w Internationale Jugendbibliothek w Monachium). Bardzo się cieszę, że książka zawitała także do Polski. Louis Farre urodził się w Barcelonie i odkąd pamięta zajmował się rysowaniem. Ale odkąd wyrosły mu włosy na brodzie, wpadł na pomysł, żeby zostać ilustratorem. Pisanie też bardzo mu się spodobało.

Pewnie każdy z nas ma w swoim otoczeniu ludzi, którzy przechodzą przez swoje Zycie bez emocji. Wszystko dla nich jest bez znaczenia, nic ich nie śmieszy, niczego się nie boją, nic ich nie zaskakuje. Szarzy ludzie, którzy nie potrafią czerpać z życia radości. Marcinek kiedy tylko pojawił się na świecie usłyszał od swojego ojca takie słowa: Teresko, to nie jest moje dziecko. Nikt w mojej rodzinie nie ma takiego koloru skóry. Skóra Marcinka nie miała koloru krewetkowego, jak w rodzinie Śpiewakowskich. Była po porostu szara, od paznokcia na palcu lewej stopy po ostatni włos na głowie. Wszyscy lekarze w całym kraju głowili się, co dolega Marcinkowi. Niczego jednak nie zdiagnozowali. Mijał tydzień za tygodniem, a Marcinek stawał się coraz bardziej szary. A najgorsze było, to że Marcinek był szary również w środku. Nie okazywał żadnych emocji, nie płakał pierwszego dnia w przedszkolu, nie śmiał się jak szalony z żartów, nawet nie krzyczał ze strachu przed psami. Wszystko dla niego było zwyczajne, nawet podczas podróży z mamą włosy nie stanęły mu dęba, kiedy mama pokazywała mu wieloryby, ani nawet kiedy wulkan zionął lawą. Rodzice już wyobrażali sobie, że Marcinek szarym pozostanie na zawsze. Ale nic nie trwa wiecznie, nawet szarość. Wystarczy jedna chwila, moment, by wszystko się zmieniło. Wszystko zmieniło się za sprawą chomika Gustawa. A co takiego się stało, że Marcinek zaczął się śmiać? Musicie się sami przekonać.

Niebanalna i przewrotna książka dla przedszkolaków i ich rodziców. Zatrzymajmy się na chwilkę i pomyślmy, czy warto dusić w sobie emocje? Niech nasze dzieci sobie pokrzyczą, popłaczą, pośmieją się. Pozwólmy im na to. Chociaż zdaje sobie sprawę, że dłuższe słuchanie wrzasku dziecka może nas, rodziców wyprowadzić z równowagi, ale wtedy pomyślmy sobie o Marcinku. Ilustracje również zasługują na pochwałę. Kolorowe kolaże wzbudzają dodatkowe emocje w czytelniku. Polecam z całego serca.

12 komentarzy:

  1. Z chęcią sięgnę po tę książkę w najbliższym czasie :) Przy okazji zapraszam do siebie :)

    Pozdrawiam!

    http://aleksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie, na pewno będę zaglądać.

      Usuń
  2. Fajna książka, przydałaby mi się w pracy z dzieciakami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno. Można w tej książce znaleźć wiele tematów do dyskusji z dziećmi.

      Usuń
  3. Zapraszam także do siebie :)

    http://dodeski.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem na etapie fascynacji dobrą ilustracją... dziękuję za polecenie, zajrzę do tej książki. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do siebie na wygrywajkę. ;)

    OdpowiedzUsuń