piątek, 27 lipca 2012

Uczmy dzieci czytać!




Autorki: Agnieszka Fabisiak-Majcher, Elżbieta Ławczyn
Tytuł: Moje pierwsze słowa 1
Ilustracje: Małgorzata Janisz
Wydawnictwo: WIR
Liczba stron: teczka/kuferek

Ostatnio coraz więcej przyglądam się propozycjom edukacyjnym, które promują naukę czytania dla dzieci i to od jak najwcześniejszych miesięcy życia. Mój mąż wciąż nie wierzy w te wszystkie ćwiczenia językowe sprawią, że dziecko szybciej będzie samodzielnie czytało. Postanowiłam sprawdzić, jak to będzie i jeśli tylko będą efekty mojej codziennej pracy z córką, to na pewno Was poinformuję o tym. Dziś chciałabym Wam zaproponować pierwszą część Moje pierwsze słowa, która zawiera obrazki ilustrujące pierwsze wypowiadane samogłoski oraz wyrażenia dźwiękonaśladowcze. O drugiej części napiszę niebawem.

Wszystkie elementy są wykonane z grubej i solidnej tektury, a obrazki znajdujące się na nich są dwustronne. Z jednej strony znajduje się obrazek otoczony konturem, na odwrocie podpis. A możliwości wykorzystania tych etykiet i obrazków jest naprawdę wielka. Autorki oczywiście proponują swoje autorskie pomysły, ale jeśli tylko rodzice wpadną na inny, który będzie bardziej odpowiedni dla ich dziecka, to nie przeciw temu przeciwwskazań. Musimy pamiętać, żeby nauka zawsze przebiegała w miłej atmosferze. Dziecko już od pierwszych chwil będzie postrzegało świat liter i pisma, jako fascynującą zabawę. Jeśli wprowadzimy nasze dziecko w ten świat przed trzecim rokiem życia, to będzie ono traktowało tą czynność jako zabawę, a nie jako żmudną pracę. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Póki co moja córka na początku usilnie próbowała zjeść wszystkie kartki, a teraz po prostu czeka na chwile nieuwagi, by wyrwać mi kartkę i… wyrzucić do kosza, jak wszystkie papierki i paprochy, które zbiera po całym domu. Myślę, że ten etap przetrwamy i w końcu będą efekty naszej pracy. Jak już wspomniałam możliwości zabaw ze słówkami jest mnóstwo. Można bawić się w teatr i zabawa polegać będzie na wymyślaniu krótkich scenek z wykorzystaniem obrazków. Można również upiększyć pokój dziecka i odrysowywać kształty obrazków, które potem można powiesić na ścianie. Można także śpiewać piosenki o wybranym obrazku, zbudować zagrodę dla zwierzątek na obrazkach i bawić się w gospodarstwo. Można wybierać i przebierać. Drodzy rodzice naprawdę warto popracować z dzieckiem, bo efekty prędzej czy później będą. Dokładne i estetyczne wykonanie na pewno umili czas, który będziecie spędzali z dzieckiem. Polecam.

2 komentarze:

  1. nie znam, nie znam, muszę oglądnąć i przed jesienią może zaprosić do domu... na długie wieczory będzie jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wybacz, że tak pod postem, ale nie mogę się dopatrzyć Twojego maila. U mnie też zresztą nie ma:)
    Pragnę Cię poinformować, że wygrałaś w losowaniu. Szykuje się na przybycie Świetlickiego:))

    Na adres patrycjaantonik@o2.pl prześlij mi proszę adres na jaki mam wysłać książkę. Pozdrawiam serdecznie Papryczka:)

    OdpowiedzUsuń