piątek, 27 kwietnia 2012

Straszny Straszko




Autor: Krzysztof Baliński
Ilustracje: Agata Królak
Tytuł: Straszko
Wydawnictwo: Novae Res
Miejsce i rok wydania: Gdynia 2011
ISBN: 978-83-7722-223-2
Liczba stron: 144

Krzysztof Baliński jest autorem kilku sztuk teatralnych i jednego musicalu. Oprócz tego pracuje z dziećmi jako instruktor teatralny. Bardzo cieszy mnie fakt, że Baliński znalazł czas także na pisanie książek, bo jego historie są naprawdę wciągające. Otwierając książkę nie wiedziałam dokładnie czego się spodziewać i co może mnie spotkać. Z wielką ciekawością na kilka minut zatrzymałam się na spisie treści i próbowałam po tytułach rozdziałów rozgryźć tę książkę. Rozdział pierwszy, w którym Straszko, jeszcze jako straszydło, zostaje narysowany, intrygujące. Dalej rozdział drugi, w którym Straszko patrzy, myśli i… marzy o poruszaniu, wciąż intrygujące. I tak rozdział po rozdziale chłonęłam jak młody pelikan wszystkie słowa, które stworzyły wspaniałą opowieść.

Straszko był z początku zwykłym straszydłem. Wymyślił go pewien Rysownik, któremu zlecono narysowanie kogoś, kto w animowanym filmie mógłby wystraszyć głównego bohatera. Zadanie nie jest wcale łatwe, bo jak ma takie straszydło wyglądać? Odpowiedź jest prosta, musi wyglądać gorzej niż strach na wróble, po prostu strasznie. Rysownik intensywnie myślał, jak maja wyglądać zęby, oczy, głowa tego strasznego stracha. Głowa stracha dopiero co narysowana, a już mogła patrzeć na głowę Rysownika. Głowa stracha była wielce zdziwiona, kiedy okazało się, że Rysownik nie jest tylko samą głową. Straszydło wcale nie okazało się takie straszne, więc Rysownik nazwał je Straszkiem. Rysunek Straszka powędrował na szafę. Bycie Straszkiem po jakimś czasie, podobało mu się jeszcze bardziej niż na początku. Było mu bardzo smutno na tej szafie, pokój nieruchomiał, przedmioty pozostawały na swoich miejscach. Cieszył się bardzo kiedy w pokoju pojawiał się Rysownik, a jednocześnie zaczął się zastanawiać, jak wygląda wszystko poza pokojem. Gdzieś Indziej można było zobaczyć przez okno. A za oknem same dziwy, pełno panów Rysowników w dziwnych pudełkowatych obiektach. Rysownikochody, tak nazywał ich Straszko. Opisy świata widzianego oczami Straszka są naprawdę wspaniałe i pomysłowe, stworzone przez wyobraźnię artysty. Życie Straszka skupiało się głównie na patrzeniu, a życie Rysownika to głównie rysowanie.

Zachęcam Was bardzo do zapoznania się z przygodami Straszka, który na pewno zdobędzie Wasze serca. Zabawa słowem jest tutaj najciekawszym elementem. Wszystkie Niespadaki, Rysownikochody na każdym kroku mnie zachwycały. Do tego jeszcze bardzo ciekawe ilustracje, z jednej strony kolorowe, istny misz masz, a z drugiej bardzo proste kreski i kółka narysowane ołówkiem. Książka naprawdę fantastyczna, dla dużych i dla mniejszych. Polecam.

3 komentarze: