poniedziałek, 5 marca 2012

Maskarada, maskarada


Autor: Penny Jordan
Tytuł: Maskarada
Wydawnictwo: Mira
Liczba stron: 224

Kolejna książka, która nadaje się na pierwsze lekko wiosenne poranki. Lekka, łatwa i nieskomplikowana fabuła pozwoli nam odetchnąć i z uśmiechem rozpocząć dzień. A czego dokładnie dotyczy treść? Pozwolę sobie trochę Was z nią zapoznać.

Po kilku latach pracy w Londynie Christy Mardsen powraca do domu rodzinnego. Tak się złożyło, że matka po ciężkiej operacji serca potrzebowała opieki, więc Christy chciała się nią zająć. Jednak wspomnienia z lat młodości powróciły, kiedy dowiedziała się, że lekarzem jej matki jest jej dawny przyjaciel Dominic Savage. Kiedyś ich rodziny bardzo się przyjaźniły. Christy jednak zakochała się po same uszy w starszym od siebie o osiem lat Dominicu, który traktował ją jak siostrę. Wciąż w myślach widziała pamiętną scenę. Pechowego wieczoru udała się do niego w obcisłej bluzce i po prostu powiedziała, że chce się z nim kochać. On jednak ją wyśmiał i wyzwał od dziwek. Christy rzeczywiście tak się poczuła i nie mogła znieść takiej zniewagi i tak nieczułego potraktowania przez Dominica. Ta rysa na sercu tkwiła w niej przez kolejne lata, które spędziła poza rodzinnym miastem, by tylko nie przebywać w pobliżu Dominica. On zresztą także wyjechał do Stanów na studia medyczne i też opuścił miasteczko, by po latach znowu powrócić. Teraz kiedy znowu musiała zmierzyć się z nim, rana w sercu wciąż bolała. Usilnie więc próbowała unikać młodego lekarza, jednak na nic to się zdało. Christy wciąż zachowywała się jak dziecko i bardzo szorstko rozmawiała z Dominice, który z początku nie wiedział o co jej chodzi. Jednak młodzieńcza miłość do Dominica przetrwała, choć Christy z początku się do tego nie przyznawała. Zaczynają się coraz częściej spotykać, by potem znów się unikać. Każde z nich czuje, jak rośnie w nich pożądanie, które zaczyna zamieniać się w miłość. Jednak niespodziewanie na ich drodze staje inna kobieta. Christy jest zazdrosna i nie potrafi sobie z tym poradzić. Czy drogi zakochanych przyjaciół w końcu się zejdą? Przeczytajcie, a się dwoiecie.

Styl powieści (właściwie powieściątka) mało wyszukany. Kreacje bohaterów mało wnikliwe i powierzchowne. Najważniejszym uczuciem jest dla nich oczywiście pożądanie, na którym opiera się cała fabuła. Książka przewidywalna, spokojna i mimo wszystko dająca wytchnienie, którego czasem nam potrzeba. Warto przeczytać? Nie wiem, czy trzeba koniecznie wpisywać na listę „do przeczytania”, ale jeśli znajdzie się pod ręką, to można sobie uprzyjemnić wieczór lub poranek.

8 komentarzy:

  1. Skorzystam z rady, nie będę się za nią szczególnie rozglądać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie lubię książki z tego wydawnictwa, gdyż dają taką pożywkę relaksu i odprężenia, nie wymagając od nas intensywnego myślenia, dlatego ja osobiście jak spotkam tę książkę, to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię książki z tej serii. Lekkie i łatwe,a czasem właśnie tego potrzebujemy.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nie czuję zbytniego pociągu do tej książki. Nie przepadam za czytadłami, które zajmują parę godzin, po czym wyrzuca się je z pamięci, a po miesiącu nawet się nie pamięta, że coś takiego się czytało. Jak dla mnie szkoda czasu, ale to tylko subiektywne odczucia związane z tego typu czytadłami. Po prostu utwierdzają mnie one w przekonaniu, że książkę w dzisiejszych czasach może napisać każdy, nawet bez specjalnego zacięcia i pomysłu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Peny Jordan jeszcze nic nie czytałam, ale może wreszcie mi się uda ;)

    OdpowiedzUsuń