poniedziałek, 5 marca 2012

Mania mniamania


Autor: Agata Muszalska
Tytuł: Lenio, czyli mania mniamania.
Wydawnictwo: Czuły barbarzyńca
Liczba stron: 27

Ciężko jest dziecku wytłumaczyć na czym polega zdrowe odżywianie, czym jest ekologia. Dla małego człowieka są to abstrakcyjne pojęcia. No jak wytłumaczyć maluchowi, że nie może ciągle jeść czekolady? Ciężko. Książka ta może być punktem wyjścia właśnie do takich dyskusji i rozmów. W dzisiejszym świecie, tak zabieganym i szalonym, czasem ciężko się w nim odnaleźć, nam dorosłym nie jest łatwo, a co dopiero dzieciom.

Lenio jest miejskim ptaszkiem, który tak naprawdę nie ma nic ciekawego do roboty, stąd też się wzięło jego imię. A co robi w ciągu dnia? Pływa, lata i w locie często rysuje gwiazdki, domki, choinki. A czym się żywi Lenio? Otóż o jedzenie jest bardzo trudno, gdyż trzeba się trochę naszukać, ale pewnego razu:

Nagle z nieba spada cud:
ni to glista, ni to glut.
Połkniesz toto bez gryzienia.
To ideał jest jedzenia!


Oprócz ciekawej historyjki o Leniu dodatkowo na kilku stronach można znaleźć ciekawe zagadki, które mogą stać się pretekstem do dalszych rozważań. Znajdziemy tam m.in. pytania dotyczące tzw. dodatków dodawanych do żywności, czyli słynne E- składniki. Dziecko też ma w czasie lektury do wykonania kilka zadań np.: musi odnaleźć wśród kolorowych ilustracji ptaki, wyrazy rozpoczynające się na kolejne litery alfabetu. W tym samym czasie Lenio trafia do sklepu, w którym pełno przedmiotów z reklamy. Jednak mądre i przemyślane ilustracje zachęcają do zakupu zdrowej żywności. Reklamowe slogany zachęcają do prawidłowego odżywiania: Dziś promocja wyjątkowa, szklankę mleka poda krowa. Jednak Lenio wpadł w manię mniamania i zjada wszystkie niezdrowe przekąski: batony, cukierki, a takie objadanie nie doprowadzi do niczego dobrego. Przejedzonego Lenia spotkał kot. Lenio szybko chce odlecieć, lecz jego potężny brzuch nie pozwala mu się wznieść w powietrze. I rozrobił ptaszek? Odepchnął się dziobem i poturlał się na śmietnisko. I tutaj pojawia się kolejne zadanie dla maluchów; muszą rozdzielić śmieci do odpowiednich pojemników.

Książka niezwykle pouczająca i poruszająca bardzo ważne problemy. Musimy dbać o środowisko i najlepiej zaczynać od siebie i najbliższych. Zabawny tekst i doskonałe ilustracje doskonale się uzupełniają. Książkę naprawdę szczerze polecam. Pamiętajmy:

Nie opycha się już Lenio
świństwem zabarwionym chemią.
Każdy dzień nam szansę daje,
aby zmienić złe zwyczaje.


Blogowicze, do dzieła.

4 komentarze:

  1. Ja chyba podziękuję, wyrosłam już ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna, dorosła i gruba książka mmm ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja nieznosze zdrowego odzywiania! Ale ksiazka fajna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wielka szkoda,ale ciesze się że książka się podoba.

      Usuń