czwartek, 17 stycznia 2013

Jeszcze trochę o Mikołaju


Autor: Różni
Tytuł: Opowieści wigilijnej gwiazdki.
Ilustracje: Agata Nowak
Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 124

Wiem, że Mikołaj (tudzież Gwiazdor) już był, że choinka już stoi od dawna ubrana, i pierwsza gwiazdka nawet była wypatrzona. Ciepło rodzinne, kolędy gdzieś w tle, zapach pierników, cynamonu, anyżu, wanilii. Możemy te chwile zatrzymać na dłużej, jeszcze na trochę. I mimo, że już po świętach, to bardzo chciałabym Wam polecić Opowieści wigilijnej gwiazdki, w których odnajdziecie te same zapachy, emocje. Opowieści, które pozwolą wrócić na moment do tych cudownych, zimowych dni. Usiądźcie wygodnie ze swoimi dziećmi i pozwólcie chwili trwać.

Poznajcie Julcię zawsze wesołą, uśmiechniętą i ciągle roześmianą dziewczynkę, która kochała bardzo wszystkie zwierzęta. Babcia nazywała ją Dobre Serduszko. W dzień Wigilii Bożego Narodzenia Julcia wyszła na dwór, żeby ulepić bałwana. W końcu spadł śnieg i trzeba było wykorzystać sytuację. I niech nie zdziwi Was fakt, że julciny piesek Pimpuś przemówi ludzkim głosem, w końcu to nie jest zwykły dzień. Pamiętam, że zawsze czekałam aż świnie przemówią ludzkim głosem. Nie wiem dlaczego wierzyłam, że inne zwierzęta rzeczywiście mogą coś powiedzieć, ale świnie? To było dla mnie nierealne. I nie wiem nawet dlaczego. W każdym razie nigdy nie słyszałam świńskiego głosu, ale za to moja koleżanka z podstawówki słyszała i chwaliła się tym przez kilka miesięcy. Phi! W każdym razie Julcia pomoże biednemu zajączkowi, który pod śniegiem nie mógł znaleźć niczego do zjedzenia. Julcia będzie także ubierała choinkę i zobaczy Świętego Mikołaja, który będzie zajadał się ciasteczkami i popijał je mlekiem.

W innej opowieści spróbujecie znaleźć tajemniczego złodzieja, który skradł sanie Świętego Mikołaja. I jak ma bez sań dotrzeć do dzieci na całym świecie? A może Mikołaj poleci balonem? Czy jest to możliwe? Przeczytacie także opowieść o wigilijnych wulkanach, o tajemniczych głosach i dźwiękach na strychu, o pewnej szarej kotce, która znalazła schronienie w domu starszego małżeństwa.

Wszystkie opowieści przeplatane są krótkimi wierszykami, które także opowiadają o świątecznym czasie, wigilijnej wieczerzy, aniołach. Wybór historii jest bardzo duży, więc na pewno w zimowe popołudnia nie będzie się nudzić, jeśli tylko sięgnięcie po tę książkę. Znajdziecie tutaj radość, mądrość, bezinteresowną pomoc, serdeczność, rodzinne ciepło, masę prezentów, choinki i oczywiście Mikołaja. Nie ma nic lepszego niż gorące kakao i książka w ręce. Zachęcam i polecam.

9 komentarzy:

  1. Czytaliśmy tę cudowną książeczkę już w okresie przedświątecznym. Wspaniale przygotowała Tymka do świąt:) Teraz też często do niej zaglądamy, a w szczególności do przygód Julci:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak,tego typu książeczki najlepiej czytac w okresie świąt.

      Usuń
  2. Fajna książeczka, ale najlepiej ją czytać w okresie świątecznym, kiedy jeszcze czuje się tę magię Bożego Narodzenia. Teraz to już nie będzie to samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta rzeczywiście wprowadzają nas dodatkowo w magiczny czas i wtedy wszystko wyglada inaczej.

      Usuń
  3. Takie historie wspaniale nadają się na zajęcia świetlicowe, tylko w szkole trzeba się trzymać "kalendarza" ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzik,ale domyślam się,że coś tam przemycasz?:)

      Usuń
  4. O cudna książeczka, na okres okołoświąteczny idealna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie,najlepiej czytac ja w czasie świąt.

      Usuń
  5. przekonałaś mnie (i Mikołaja) i dzięki temu miło spędziliśmy tegoroczne adwentowe wieczory :)
    dzięki za podpowiedź!

    OdpowiedzUsuń