Autor:
Malina Prześluga
Ilustracje:
Robert RomanowiczTytuł: Ziuzia
Wydawnictwo: Tashka
Liczba stron: 64
Uwielbiam
niesforne dziewczynki, pomysłowe z wyobraźnią. Czasami wydaje mi się, że dzieci
coraz częściej pozbawione są właśnie wyobraźni, która przecież powinna napędzać
każdy dzień. Pamiętam czasy kiedy byłam małą dziewczynką i miałam wymyślonego
przyjaciela. Teraz bawię się ze swoją córką w udawanie. Dziś jestem mamą
Gabrysi, córka jest Michałem a nasz tata jest tatą Oskara. Taka nasza dziwaczna
zabawa. Przez chwilę jesteśmy kimś innym, zachowujemy się trochę inaczej w
zależności od roli, którą odgrywamy. Moja córka śpi od kilku dni ze świecącym
mieczem, który obroni ją w nocy przed… dzikami. O tych dzikach to musiałabym
osobny post napisać. Poznajcie Ziuzię, która śpi z papierkiem po batoniku
kokosowym (choć nie cierpi kokosów!) lub z marchewką. W jej świecie możecie
poczuć się trochę obco, jeśli będzie chcieli wszystko zrozumieć. Nie da się przeczytać
tej książki bez wyobraźni i fantazji. Jeśli jesteście gotowi to zapraszam.
W
książce znajdziecie kilka odrębnych opowiadań o małej dziewczynce Ziuzi jej
mamie zwanej Muchą, tacie, któremu dopiero w jednym z rozdziałów Ziuzia nada
nowe imię; o siostrze, królewiczu kalafiorze, gadającej marchewce, Kartach
Mocy. O wszystkim ważnym i mniej ważnym, o wymyślonym i wyśnionym, o
prawdziwym, zmyślonym, postrzelonym. Ziuzia to dziewczynka, której wyobraźnia
płata nieraz niezłe dziwy. Pewnej nocy na przykład zabrała do łóżka marchewkę i
kiedy narysowała jej oczy, marchewka ożyła i zachęciła Ziuzię, żeby wybrały się
do Królestwa Grochu i Kapusty. A w jakim celu? Ziuzia miała poślubić królewicza
Kalafiora. Zizui jednak ten pomysł ani trochę się nie spodobał, przecież
wszystkie chłopaki są głupie i nie używają chusteczek do nosa. Jak myślicie,
czy Ziuzia wyjdzie za królewicza? Innym razem zobaczycie, jak Ziuzia bardzo
stresuje się przed pierwszymi lekcjami w prawdziwej szkole. Jednak żeby trochę
się uspokoić rysuje Karty Mocy m.in. Kartę Przyklejających Wszystko Smarków Z
Nosa. No, tak nigdy nie wiemy co może przydać się w szkole. Zizuia nawet
próbowała przejść przez szafę do Narnii, ale jak na złość akurat było
zamknięte. I jak tu iść do szkoły kiedy starsza siostra straszy, że jeśli nie
zje się całego obiadu, to pani włoży go luzem do plecaka. Najgorsze, że trzeba
będzie zjeść ten obiad razem z cyferkami i literkami. O nie! Zapomniałam,
że te literki robią się coraz większe i
większe i wskakują do głowy przez… nos. I jak tu iść do szkoły? Nie dziwię się
Ziuzi, że trochę się bała. A jak wszystko się skończy? Przeczytajcie. Ziuzia
będzie miała też depresję, zakocha się w chłopaku, choć wie, że wszyscy śmierdzą
i nie używają chusteczek do nosa; będzie latała na swoim łóżku, odkryje
straszną prawdę o swojej siostrze. Zrobi ze stanika huśtawkę dla lalek,
znajdzie Deszczowego, choć chciała pogadać tylko z robakami. I o tym po co ciągle
mówić kurde. No, kurde, naprawdę fajna książka.
Zachęcam
was bardzo do sięgnięcia po tę książkę, bo naprawdę warto. Pełno w niej uczuć,
magii, radości, trochę smutku, prawdziwości i naturalności. Dawno nie czułam
się tak swobodnie podczas czytania książki. Malina Prześluga pokazała, że nie
ma żadnych ograniczeń, żadnych barier kiedy pisze się dla dzieci. Tutaj jest
miejsce na wszystko. Doskonałym uzupełnieniem treści są ilustracje Roberta
Romanowicza, który na kartach książki szaleje, daje się ponieść własnej fantazji.
I wychodzi mu to świetnie. Do tego duży format książki, który sprawia że Ziuzia
to prawdziwa księga. Nie dziwię się ani trochę, że otrzymała nagrodę Książki
Roku 2013. No, kurde, nie dziwię się!
Książkę
znajdziecie TU.
O przepraszam, Ktoś zapomniał, że się "kurde" używa raz w tygodniu! To dobra zasada dla małych i dużych dziewczyn!;)
OdpowiedzUsuńA książka też nas oczarowała, zwłaszcza ze względu na Deszczowego Kurczaczka i panią Jagodę. Dorosłego "czytacza" czasem nieco osłupia;) Najmłodsi - z rozczarowaniem przyjmują przerywanie lektury... My też polecamy!
Cieszę się,że u Was też przyjęta została z radością. Pozdrawiam.
UsuńMuszę po nią sięgnąć, koniecznie :) Piękna!
OdpowiedzUsuńBardzo piękna,na pewno ją pokochacie.
Usuń