Autor: Asa Lind
Tytuł: Chusta babciIlustracje: Joanna Hellgren
Tłumaczenie: Agnieszka Stróżyk
Wydawnictwo: Zakamarki
Liczba stron: 28
Zawsze z nieskrywaną ciekawością
oczekuję na kolejne książki Wydawnictwa Zakamarki. Czasem wydaje mi się, że nic
nie może mnie już zaskoczyć, że już wiele widziałam, ale mimo to, wciąż jestem
zaskakiwana i cieszę się z tego bardzo. Chusta
babci tak naprawdę nie zdradzała od razu swojej treści. Czytelnik mógł
jedynie snuć przypuszczenia. Książka, która nie jest łatwa w odbiorze, bo
powiem szczerze, że po pierwszym przeczytaniu poczułam dziwne ukłucie w sercu,
gdzieś na dnie, bardzo głęboko. Zaczęłam się zastanawiać, czy trzylatek będzie
potrafił zrozumieć poetycką opowieść o śmierci, miłości i przyjaźni.
Biliam razem z główną bohaterką są
nierozłączni, w końcu nie ma się czemu dziwić, bo znają się od zawsze. Oboje
lubią to samo: białe kamyki, takie same potrawy, a nawet fryzury. Jednak
najbardziej lubią myśleć, zastanawiać się nad wszystkim. Też lubię usiąść w
jakimś dziwnym miejscu i myśleć. Jednak kiedy wiosną ze szpitala wraca
schorowana babcia, Biliam i jego kuzynka przez cały harmider i zamieszanie nie
potrafią usłyszeć własnych myśli. Każdy przejmuje się stanem zdrowia babci,
jednak nikt nie wpada na pomysł, żeby wyjaśnić dzieciom, co tak naprawdę dzieje
się z babcią. Wokół panuje zupełne zamieszanie krewni i krzesła, filiżanki i garnki, kuzyni i kuzynki, sąsiedzi,
którzy płakali… Wszystko to jest niezrozumiałe dla naszych małych bohaterów.
Biliam z kuzynką próbują znaleźć swoje miejsce na balkonie, jednak jest tam
zdecydowanie za zimno. Wanna także nie jest najlepszym miejscem. W każdym
razie, gdzie by nie poszli, tam ciągle ktoś przerywa im myślenie o ważnych
sprawach. A babcia jak zwykle siedzi w swoim fotelu. Jest gdzieś obok, a
przecież tak naprawdę całe zamieszanie jest spowodowane właśnie przez babcię.
Przy babci panuje absolutna cisza i to bohaterom bardzo się podoba. Biliam z
kuzynką zrobili z babcinej chusty namiot i usiedli tuż za jej fotelem. Idealne
miejsce na myślenie o ważnych sprawach. Są tutaj wschody i zachody słońca, las,
wieżowiec, łodzie, babcia… Rozważania dzieci, które zastanawiają się czy ich
babcia umrze, co się stanie jak przestanie oddychać.
-
Jeśli ktoś myśli, to zazwyczaj znajduje właściwe obrazy i słowa. A jak już
znajdzie obrazy i słowa, znajdzie też pytania. A jeśli zacznie pytać, zaraz
pojawią się następne pytania.
-
A odpowiedzi? Nigdy się nie znajdują?- Czasami tak.
Niezwykle poetycka historia i
przemijaniu, o pytaniach ważnych i ważniejszych, o miłości, zrozumieniu,
odejściu, o białych kamykach, motylach, o życiu, nie-życiu. Polecam.
Wiem, że dziś Światowy Dzień Książki dla Dzieci, a ja tutaj z takim smutasem wyjeżdżam. Ale niebawem będzie wesoło. Garść nowości już czeka w kolejce. Jejku, jak te książki proszą się o recenzje. Oj, chwilami są agresywne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz