W książkach odnajduję ukojenie.
Zapominam o bólu.
Śmieję się do rozpuku, ale tylko w wyobraźni.
Myślę, wspominam, przymykam oczy, by za chwilę wrócić do rzeczywistości.
I mimo, że czasem jest ciężko i już wydaje nam się, że nie mamy sił, że to już nas przerasta, to po kilku stronach książki wiem, że może wcale aż tak źle nie jest, że jestem matką i mam w sobie wewnętrzną siłę, do walki o własne dziecko.
W samotności wciąż rozpaczam...wiem jednak, że warto podjąć trudną i nierówną walkę.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Autor:
Simms Taback
Tytuł: Płaszcz JózefaWydawnictwo: Format
Liczba stron: 32
Płaszcz Józefa
to książka niebywała, zapierająca dech w piersiach, pomysłowo skonstruowana
książka dla dzieci. Choć kiedy chwilę się zastanowić, to trzeba jasno
stwierdzić, że jest to także książka skierowana do dorosłych. Być może nasze
maluchy nie odkryją ukrytych treści zapisanych na kartach tej krótkiej historii.
Wtedy rodzice muszą pomóc wyjaśnić trudne kwestie związane z Żydami. I nie
chodzi tutaj o opowieści smutne, które związane są głównie z Holocaustem.
Przecież Żydzi to przede wszystkim ludzie z niesamowitymi pomysłami, którzy
próbowali dojrzeć pozytywne strony życia.
Simms
Taback urodził się i wychował w jednej z dzielnic Nowego Jorku, w rodzinie
żydowskiej, która przyjechała do USA ze wschodniej Polski. Pewnego razu
postanowił napisać książkę Płaszcz Józefa,
która opierała się na pewnej ludowej piosence w języku jidysz Miałem ci kiedyś stary płaszcz. Piosenka
opowiada o żydowskim życiu, sposobie w jaki Żydzi patrzyli na świat. W małych
miasteczkach w Europie Wschodniej zwanych sztetlami śledzimy zmagania ludzi z
codziennym życiem, które było trudne i chwilami nawet smutne. Jednak Żydzi
potrafili do wszystkiego podejść z humorem i przede wszystkim z wyobraźnią. O
czym informuje nas we wstępie sam autor. Historyjka jest bardzo prosta i oparta
na starej wyliczance. Józef przerabia stary płaszcz ciągle w coś nowego, a w
rezultacie z płaszcza powstaje obszycie na guzik. A co się dzieje z guzkiem na
samym końcu? Musicie przeczytać.
Dodatkowo
autor ukrył w książce trzecie dno. W całej książce autor ukrył wycinki gazet,
plakaty z żydowskimi aktorami, listy. Pomocny tutaj będzie glosariusz, który
jest dostępny na stronie wydawnictwa Format tutaj.
Sami widzicie, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. W zależności od wieku
dziecka możemy wnikać w głębsze warstwy historii. Nie próbujmy tłumaczyć na
siłę. Ilustracje bardzo wyraziste, głębokie, które opowiadają o życiu
żydowskich mieszkańców. Niewątpliwie jedna z lepszych książek tego
rozpoczynającego się roku, choć wydana już jakiś czas temu. Przeze mnie odkryta
dopiero teraz.
Aurelio ;((( nadal piszesz ze szpitala? Trzymaj się Kochana!! Z Krzysiem też wiele razy byłam w szpitalu, wiem, co czujesz! Oby się wszystko ułożyło! Musisz być silna i oddać wszystkie swoje smutki Bogu!
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję za słowa otuchy. Już jesteśmy w domu. I mam nadzieję, że do szpitala już nie wrócimy. Napiszę do Ciebie e-maila w wolnej chwili i wyjaśnię Ci o co chodzi. Nie chciałabym wywlekać wszystkiego na blogu. Buziaki
UsuńNiesamowita książka. Narobiłaś mi na nią apetytu. Musimy ją mieć.
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu dzisiaj też "książkowo". Zapraszam http://maniamamowania.pl/ksiazki-do-nauki-literek-recenzja-abecadlika-ewy-kozyry-pawlak/
To smacznego życzę :)
Usuń