czwartek, 21 czerwca 2012

Warto mieć marzenia...





Autor: Ewa Kozyra-Pawlak, Paweł Pawlak
Ilustracje: Paweł Pawlak
Tytuł: Piękna i mądra bajka o troskach zająca grajka
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 40
Rok wydania: 2012

Wydawnictwo Egmont bardzo mnie zaskoczyło nową serią Wierszem napisane, która skierowana jest do młodszych czytelników. W serii wydano trzy książki: Danuty Wawiłow Wszędzie pachnie czekolada, Natalii Usenko Idealny dzień oraz duetu Ewy Kozyry-Pawlak/Pawła Pawlaka Piękna i mądra bajka o troskach zająca grajka. O czym jest ta książka? Można powiedzieć, że o wszystkim co ważne w życiu: o przyjaźni, kłopotach, trudnych problemach, o pomocy w trudnej sytuacji. Ewa Kozyra-Pawlak ukończyła PWSSP we Wrocławiu - Wydział Malarstwa, Grafiki i Rzeźby. W wolnych chwilach zajmuje się szyciem. Oprócz tego zajmuje się pisaniem książek, kaligrafią i tłumaczeniami, a także ilustracją książek. Zapraszam więc do lektury, bo zapewniam, że nie będzie to czas stracony.

Zając grajek zajmuje się głównie graniem, na czym niestety cierpi jego dom, gdyż zupełnie o niego nie dba. Cóż jednak można poradzić skoro zając gra najpiękniej na świecie i przy nim nikt nie pamięta o troskach. Pewnego poranka, kiedy jeszcze smacznie spał, poczuł na nosie kroplę. Dach domagał się remontu. Jednak zajączek nie przejął się tym faktem i po prostu przy myciu, przy stole musiał się chować pod parasolem. Trzeba przyznać, że pomysłowość bohatera i jego dobry humor są godne pozazdroszczenia. Jednak zajączek wpadł na pomysł, żeby poradzić się swoich przyjaciół, cóż ma począć. Przyjaciół miał wielu, więc udał się do nich. I co usłyszał? Jakie cenne rady? Najpierw spotkał krecia, który poradził mu, żeby zbudował piwnice, tunele i schody, które poradzą sobie z nadmiarem wody. Porada, czy była trafiona? Raczej nie. Zresztą pomocny nie okazał się także stary bóbr, który poradził by zatopić w wodzie dom zająca. Wszystko to dla bezpieczeństwa. Ale przecież zające nie potrafią pływać! Tego bóbr wydawał się nie wiedzieć. Szop pracz pocieszał tylko przyjaciela, że przynajmniej domek będzie miał czysty, a jeśli nazbiera w wiaderka deszczówki, to przecież może ją wykorzystać do prania. Zając nie wiedział, co począć, chciał mieszkać w suchej chatce na łące, tak jak wszystkie zające. Zasmucił się wielce i wrócił do domku. Z parasolem nad łóżkiem i smutkiem w sercu zajączek w końcu zasnął. W tym czasie jego przyjaciele wzięli za remont. Bóbr zajął się dachem, szop zrobił porządki, a krecik przekopał grządki. Kiedy zając się zbudził, był wielce zdziwiony. Zgadł od razu, że jest to sprawka jego przyjaciół.

Piękna i mądra rymowana opowieść o zającu niezwykle porusza czytelnika. Po raz kolejny potwierdzona zostaje teza, że przyjaźń w życiu jest bardzo ważna. Jeśli mamy prawdziwych przyjaciół, to zawsze możemy na nich liczyć. Być może jest to oklepany frazes, ale naprawdę warto o nim wspominać. Ilustracje Pawła Kozyry zachwycają wiosennymi kolorami zieleni pomieszanej z żółcią. Na samym początku czytamy informację, że jeśli szybko przekartkujemy książkę, to zając ukryty w dolnym prawym rogu zagra dla nas cichutką melodię. Zachęcam więc do przeczytania i przekartkowania.


Ps.Tak długo nie pisałam,bo moje dziecko dość poważnie zachorowało,ale już jest trochę lepiej. Pozdrawiam Was moi czytelnicy.

1 komentarz:

  1. kolejna ciekawa książka dla młodszych czytelników, jest w czym obecnie wybierać, aż czasami idzie się pogubić, kiedy człowiek chce coś kupić dziecku ;]

    i niech Twoje dziecko szybko wraca do zdrówka!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń