piątek, 20 lutego 2015

Pingu-Pingu weekendowo

 
Ilustracje: Helen Hancocks
Wydawnictwo: Łajka
Liczba stron: 32
 
U nas pingwiny bardzo kochamy. Oczywiście koty i psy także, ale pingwiny najbardziej. Wszystko dlatego, że mamy jednego takiego u siebie w domu. Dziwicie się jak można trzymać pingwina w domu? Bardzo proste. Nasz pingwin, nazywany potocznie Pingu-Pingu, to po prostu inhalator w kształcie pingwina. Przez ostatnie miesiące był przez non stop wykorzystywany. Odetchnęłam z ulgą, kiedy mogłam w końcu tego naszego przyjaciela spakować do pudełka, ale żeby nie było tak domownikom smutno, to od razu przypomniałam sobie, ze mamy przecież książkę o pingwinie. No i takim sposobem świecącego Pingu-Pingu, zastąpił uciekający pingwin. Wplątał się w niemałe kłopoty i miał na karku trzy głodne koty, ale pamiętajcie pingwiny to spryciarze. Zachęcam do lektury.
 
Pewnego dnia trzy głodne kociaki wpadły na genialny pomysł. No tak, plan planem, ale żeby odniósł sukces potrzebny jest… pingwin. A skąd wziąć pingwina? No jak to skąd? Z zoo. W końcu i tak taki pingwin nic ciekawego w zoo nie robi. Pingwin jednak wcale nie jest głupi. Sprytnie ucieka i ukrywa się w tłumie. A to wśród zakonnic, a to wśród kelnerów. Tylko czy uda mu się uciec przed trzema głodnymi kotami? I przede wszystkim, czy zdąży wrócić do zoo na kolację. Przecież nikt nie opuszcza kolacji!
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Helen Hancocks zadebiutowała i podbiła nasze serca. Jej ilustracje są zaskakujące, przemyślane i bardzo dynamiczne. Lubię spoglądać na ilustracje i czuć, że te obrazy przed moimi oczami rzeczywiście się poruszają. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o autorce to zapraszam Was na jej blog.
 
 
 
 
 
Wydawnictwo Łajka po raz kolejny zaserwowało nam wyśmienitą ucztę książkową. Taki trochę mini kryminalik w wersji dla dzieci. I te pytania rodzące się w głowie, czy pingwin zdąży uciec przed kotami, czy zje kolację, czy pójdzie spać głodny? Zachęcam do przeczytania.











4 komentarze:

  1. Zaintrygowała mnie ta książeczka:) chyba muszę ją mieć !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas troche szal na pingwiny minął, ale chętnie zapoznamy się z ta ksiazka. Koty i pingwiny, ciz moze być lepszego!

    OdpowiedzUsuń