Jeśli ktoś przypadkiem zastanawia się, co się ze mną dzieje, to oświadczam, że żyję i mam się dobrze.
Niestety urlop macierzyński dobiegł końca i żałuję, że nie mogłam wziąć rocznego...Cóż, tak bywa. Sami wiecie jak trudno wrócić do pracy i na nowo się zorganizować, wszystko zaplanować. Ale oświadczam, że czytamy, chociaż może troszkę mniej, ale coraz częściej mówimy bajki "buzią" o dzikach, o wilkach, sikających wróżkach i strasznym panu Koparęce.Pomiędzy pracę i kurs z języka czeskiego, który prowadzę do późnych godzin staram się nie zwariować i piszę recenzję, które niebawem pojawią się na blogu.
A te upały to już przesadzają!
Pozdrawiam
Buziaki
Super, no to czekamy na nowe recenzje:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
Tak masz rację te upały strasznie wykańczają, czekam na Twoje recenzje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
powodzenia!
OdpowiedzUsuń