Autor: Annelore Parot
Tytuł: AokiWydawnictwo: Format
Liczba stron: 48
Moja ocena: 5/5
Już
od dawna polowałam na tę książkę, wiedziałam, że jej zawartość mnie zachwyci,
że będzie inna niż wszystkie książki. I mój zmysł książkowy mnie nie zawiódł.
Jednak kiedy się dowiedziałam, że to jest już druga część z serii Strony Świata, to zaczęłam się
zastanawiać, czemu nie mam pierwszej części? A dlatego nie mam, bo nakład Yumi został wyczerpany. Pozostaje mi
tylko liczyć, że może będzie kolejne wydanie. O Japonii słyszałam wiele, zawsze
z otwartymi oczami oglądałam filmy przyrodnicze i dokumentalne. Niestety póki
co jest poza moim zasięgiem. Choć w swoich planach miałam kiedyś studia z
japonistyki. To byłby czad! Póki co pozostaje mi jedynie przygotowywanie bento
każdego dnia do pracy.
Aoki
to mała drewniana laleczka, czyli kokeshi. Pochodzi z dalekiego kraju, jest
śliczna i uwielbia ubierać się w kolorowe stroje. Aoki zabierze nas w podróż do
Tokio, jednego z największych japońskich miast. Przejedziemy się najszybszym
pociągiem na świecie Shinkansen. Przy nim nasz Pendolino, to rzeczywiście
pikuś. Yoko, czeka na dworcu na Aoki, ciężko ją rozpoznać wśród tłumu. Czy tez
macie czasem takie wrażenie, ze wszyscy Japończycy są bardzo do siebie podobni?
Czeka was naprawdę fantastyczna podróż po mieście pełnym niespodzianek, szumu,
gwaru, sklepów, ludzi. Ale jeśli już was to znudzi, albo zmęczy to zawsze
możecie odpocząć pod drzewem kwitnącej wiśni i napić się zielonej herbaty.
A
ilustracje i cała oprawa graficzna książki po prostu zachwyca. Już na stronie
tytułowej mamy nasza laleczkę, jakby naszytą na okładkę. W środku co chwilę do
czegoś zaglądamy, coś otwieramy. Taka ciekawość nami kieruje i co chwilę chcemy
jak najszybciej zajrzeć w każde miejsce. Zresztą sami zobaczcie i jeśli tylko
się wam spodoba, to kupujcie. A kupicie ja tutaj.
Przypominam o konkursie. Wszystkie informacje tutaj
nawet chłopców zachwyci! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie przepiękna - aż się chce pogłaskać, poprzekładać strony :)
OdpowiedzUsuńAle obawiam się, ze dla Janka zaledwie dwie strony z Shinkansenem to mogłoby być za mało :P