poniedziałek, 9 grudnia 2013

Alinka zaprasza do zabawy






Autor: Alicja Morawska-Rubczak
Ilustracje: Ingakku Riukimiuki
Tytuł: Alinka zaprasza na scenę
Wydawnictwo: Tashka

 

Książka, która właściwie książką nie jest. Alinka to mała laleczka, która wprowadzi wasze dzieci w świat teatru, opery czy baletu. Alicja Morawska Rubczak to znakomity reżyser, krytyk i kurator teatralna działająca na polu teatru dla dzieci. Zajmuje się propagowaniem oraz rozwijaniem teatru dla najmłodszych widzów. Zawodowo spełnia się jako pedagog i kierownik literacki w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Autorka w sposób delikatny i przede wszystkim zabawny wprowadza nas w krainę magiczną, którą niewątpliwie jest teatr.

 

Króciutkie i w dodatku rymowane teksty, to jedynie wstęp do wspaniałej zabawy. Dzieciaki dowiedzą się jak to jest z lalkami na scenie i czym różni się pacynka od kukiełki. Oprócz tego takie pojęcia jak maska teatralna, laka cieniowa, marionetka, pantomima czy operetka będą teraz doskonale znane przez wasze dzieci. Wiadomo nie od dziś, żeby coś dobrze zapamiętać, to warto zobaczyć to coś na własne oczy. Oczywiście nie zawsze takie rozwiązania są możliwe do zrealizowania. Jednak autorka daje małym czytelnikom taką możliwość. Wystarczy wziąć w łapki nożyczki i wycinać lalki, pacynki, kukiełki lub po prostu kolorować albo jeśli tylko jest nas więcej bawić się w aktora, udawać, grać czy śpiewać. Przekonajcie się, że zaśpiewanie ulubionego fragmentu książki brzmi zupełnie inaczej.

 

Przez wszystkie strony poprowadzi was Alinka, więc musicie jej słuchać i stosować się do jej cennych rad. Wspaniała pozycja na rozwijanie umiejętności (chyba wszystkich) najmłodszych czytelników. Warto zajrzeć. U nas na ścianie już pojawiła się maska, którą połączyliśmy ze świątecznym łańcuchem domowej roboty. Teraz w czasie chorób takie robótki są lekarstwem na nudę. Polecam.
 
W konkursie Mikołajkowym wygrywa
 
marpil, którą proszę o kontakt i podanie swoich danych. Mój adres
 
e-mail: uam20@wp.pl

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Można naprawdę ciekawie spędzić dzień. Polecam.

      Usuń
  2. Ciekawa książeczka :)

    A tak przy okazji to chciałam ci dać znać że książeczka doszła - CUDNA :) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff... to bardzo się cieszę. Niestety zapomniałam w ferworze walki włożyć do środka przygotowanych słodkości :) Ale nic straconego, więc bądź czujna :)

      Usuń
  3. O, bardzo ciekawy pomysł:) Myślisz, że dla chłopca też się nada?
    PS Jak się czujesz? To już chyba końcóweczka prawda? Pozdrawiam Was ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej książeczka ta jest odpowiednia i dla chłopca. W końcu każdy lubi wycinać i kleić.

      Końcówka, końcówka i już ledwo daję radę. Do tego chłop rośnie jak na drożdżach. Będzie ważył grubo ponad 4 kilogramy.

      Usuń
  4. Ciekawa książka, lubimy takie :)

    OdpowiedzUsuń