Co byś zrobił gdybyś się dowiedział, że każdy twój ruch jest kontrolowany? Żyjesz w społeczeństwie, które zaprogramowało całą twoją przyszłość i steruje twoją teraźniejszością? Decyduje co masz jeść, co czytać, jak i gdzie pracować, kogo kochać. Zacząłbyś się buntować? Walczyłbyś o swoją wolność? W dzisiejszych czasach, które propagują niezależność, pewnie podjąłbyś walkę.
Ally Condie stworzyła powieść, w której nikt nie może o sobie decydować. Główna bohaterka Cassia żyje w bezpiecznym Społeczeństwie. Czuje się szczęśliwa, otoczona opieką kochających rodziców, wspaniałymi przyjaciółmi(Em, Xander). Wszystko jest zaplanowane, więc wydawałoby się, że Społeczeństwo ma wszystko pod kontrolą. Jednak cała ta idylla zmienia się z dniem, kiedy Cassia wybiera się na Bankiet Doboru. Tam poznaje swojego wybranka, który został jej przydzielony, by mogli tworzyć wspaniały i szczęśliwy związek. Jej wybrankiem okazuje się jej najlepszy przyjaciel – Xander. Teraźniejszość trwa.
Mikrokarty, tajemnicze czerwone, niebieskie i zielone tabletki, Funkcjonariusze czuwający nad Społeczeństwem, artefakty, Aberracje, Anomalie…. Słowa zimne, suche, niosące za sobą tylko faktyczne znaczenie. Słowa odarte z uczuć. Po co uczucia, kiedy można wszystko zaplanować? Do dnia Bankietu Cassia żyła w przeświadczeniu, że wszystko, co wokół niej się dzieje, jest dobre i ostateczne, że właśnie tak musi być. Wszystko się zmienia gdy na swojej mikrokarcie przez chwilę widzi twarz nie Xandera, lecz Kaya. Ich znajomość się rozwija. Cassia zakochuje się w człowieku, który nie jest odpowiedni. Zaczyna wątpić w system…
Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy,
Starość u kresu dnia niech płonie, krwawi;
Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy.
Mędrcy, choć wiedzą, że ciemność w nich kroczy -
Bo nie rozszczepią słowami błyskawic –
Nie wchodzą cicho do tej dobrej nocy.
Sto piosenek, sto wierszy, sto przedstawień – tylko tyle jest wybranych przez Społeczeństwo. Cassia dostaje od dziadka wiersz, jeden z tych zabronionych i schowanych przed światem. Nowe słowa, budzą w niej uczucia, których dotychczas nie zaznała.
Czy można zaplanować miłość? Czy można kierować sercem człowieka? Jak skończy się ta historia? Zapraszam do przeczytania, bo warto postawić sobie kilka pytań. A. Condie w sposób jasny i bezpośredni ukazuje świat, być może naszej przyszłości. Książkę A. Condie trzeba więc czytać, jako ostrzeżenie – ciągle aktualne i ciągle niezbędne.
Czyżby to fantastyka?
OdpowiedzUsuń