środa, 17 czerwca 2015

Pasta, szczotka...,czyli jak się u nas na wsi śpiewało

...kubek dynamitu, jedna zapałka i już po krzyku
 
 
 
 
 
 
 
Autor: Pittau & Gervai
Tytuł: Zęboszczotki
Wydawnictwo: Babaryba
Liczba stron: 60

 

Lubicie myć zęby? Może inaczej powinnam sformułować pytanie, czy wasze dzieci lubią myć zęby? U nas z tym różnie bywało. Kiedy córka była młodsza, to nie trzeba było jej specjalnie do tego namawiać. Ale teraz ciągle trzeba ją przekonywać. W łazience jest chyba z dziesięć różnych szczoteczek, kubeczków a o pastach nawet nie wspominam. W każdym razie póki co ten system działa i sprawdza się. Z młodszym synkiem problemów póki co nie ma, może dlatego, że dostał ode mnie różowa szczoteczkę do zębów. Kto powiedział, że różowy jest zarezerwowany dla dziewczyn?

 

- Mamo, to świninka też myje swoje zęby?- zapytała moja córka

- Tak kochanie, świninka też musi myc swoje żeby.

 

Nie wiem, czy ta świninka przekonała tak do końca moją córkę do mycia zębów, ale jeśli tak, to dziękuje wszystkim świnionkom. Naprawdę nie wiedziałam do ostatniej chwili, co ta niepozorna książka w sobie zawiera. Znajdziemy w niej przegląd szczoteczek do zębów dla prosiaków, strażaków, dzieci, dla chorego, dla królika, dla pianisty, dla piekarza czy dla cukiernika. Wszystkie szczoteczki posiadają jakiś charakterystyczny szczegół, w zależności do kogo należą. Mamy więc szczoteczki w kształcie pianina, trąbki czy bagietki. Słowa są tutaj ograniczone, ale myślę, że nawet  bez nich książka spełniłaby swoją rolę.

 

Wydaję mi się, że jest top genialny pomysł, żeby zachęcić najmłodszych do mycia zębów. W każdym razie każdy znajdzie w niej cos dla siebie. Choćby uśmiech. Zresztą sami zobaczcie:
 







Oj, porywać się na pisanie doktoratu i to w dodatku w innym mieście nie jest łatwym zadaniem. Trzymajcie za mnie kciuki, abym wytrwała te ciężkie początki. Jeśli macie ochotę na buszowanie wśród świetnych i niebanalnych książek, to zapraszam do mojej ukochanej księgarni Motyle książkowe.