
Autor: Randall de Seve
Tytuł: Łódeczka
Wydawnictwo: Stentor/Kora
Liczba stron: 34
Randall de Seve jest amerykańską autorką książeczek dla najmłodszych. Źródłem pomysłów dla niej są jej córki- Paulina i Fia. Dzieci są skarbnicą i natchnieniem do kolejnych opowiadań.
Jak niewiele trzeba, by powstało coś z niczego. Stara puszka, korek, żółty ołówek i kawałek białej szmatki zamieniły się w łódeczkę. Dla chłopca, który ją stworzył była bardzo ważna. Spędzał z nią każdą chwilę nawet w kąpieli i podczas snu. Codziennie chłopiec zabierał łódeczkę nad jezioro i puszczał ją na wodę. łódeczka była bardzo zadowolona, tylko czasami z zazdrością i zaciekawieniem spoglądała na duże łodzie i zastanawiała się, jak by to było popływać sobie samej. Jej życzenie zostało szybko spełnione, bo pewnego wietrznego dnia chłopcu wypadł sznurek z ręki i łódeczka –odpłynęła. łódeczka była przestraszona. Ogromny holownik spychał ją na bok. Tak samo stało się w momencie spotkania z promem, motorówką, żaglówkami. Łódeczka była zagubiona i wiedziała już, że chciałaby wrócić do chłopca. Bardzo za nim tęskniła. I wróciła.
Piękna opowieść o przyjaźni i przywiązaniu. I przede wszystkim pięknie ilustrowana. Warto przeczytać dzieciom, tacie, mamie, babci… Każdy przecież lubi wracać myślami do świata dziecięcych marzeń. Prawda?
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Stentor.
Dziecięce marzenia... Zdecydowanie muszę kupić tę książeczkę dla chrześniaka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Zapowiada się cudownie, jeśli trafi mi się okazja to z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńDziecięce marzenia to coś czego się nigdy nie zapomina.
OdpowiedzUsuń