Autor: Julia Rothman
Tłumaczenie: Barbara Burger
Tytuł: Anatomia farmy. Ciekawostki zżycia na wsi.
Wydawnictwo: Entliczek
Liczba stron: 224
W
głębi duszy czekałam na tę właśnie książkę. Wiedziałam, że w pewnym momencie
będę jej potrzebowała, żeby pokazać dzieciom, że jabłka naprawdę rosną na
drzewach, a mleko daje krowa. Ba! Wiedziałam, że będę jej potrzebowała, żeby
pokazać dzieciom czym jest ośnik, sierp czy rydel. Tak, wychowałam się na wsi.
Nie wiedziałam dokładnie czym jest teatr, o kinie jedynie marzyłam i w sumie
nie do końca wierzyłam w jego istnienie. Samochód? Po co, przecież mamy konie
(najładniejsze we wsi). Nie byłam zacofanym dzieckiem. Wiedziałam, co tam w
miastach się wyrabia, że tam więcej samochodów, niż traktorów i zaprzęgów
konnych. Wiedziałam, że są restauracje (tylko po co!!!), kina, teatry, parki (a
co to?). Wiedziałam, ale ani trochę nie potrzebowałam tego do szczęścia.
Wystarczyły mi gorące ziemniaki gotowane w mundurkach i zsiadłe mleko, które
zresztą rewelacyjnie sprawdzało się na poparzenia słoneczne. Uwielbiałam zabawy
w chowanego w stodole na sianie. I ten krzyk dzieciaków, kiedy ktoś zobaczył
myszy. Pamiętam codzienne wędrówki na pastwisko z krowami. Pamiętam, że po
drodze zawsze zbieraliśmy maliny albo jagody i nabijaliśmy je na źdźbła trawy. Chłopcy
zawsze wesoło pogwizdywali, a dziewczyny omawiały jakieś „dziewczyńskie” sprawy.
No tak… i te ciepłe krowie placki. Wystarczyła chwila nieuwagi. Maleńka
chwileczka i trzeba było czekać, aż dojdzie się do stawu, żeby umyć stopy.
Bardzo żałuję, że nie mieszkam teraz z dziećmi na wsi. Tam czas naprawdę płynie
inaczej. Jeszcze jedną historię Wam opowiem. Pewnego razu mój młodszy brat
wybrał się z kolegą na jakieś łąki, gdzie rosły dzikie czereśnie. Mieli wtedy 8
lat, były wakacje. Niestety długo nie wracali, nikt nie wiedział dokładnie
gdzie poszli. Panika w domu, panika we wsi. Dzieci zaginęły. Już prawie rodzice
chcieli dzwonić na policję, kiedy zza zakrętu wyłonił się mój brat z kolegą.
Uśmiechnięci od ucha do ucha. I na pytanie, czemu wracają tak późno
odpowiedzieli zgodnym chórem. Przecież na łące nie ma zegarków!? Oczywista,
oczywistość prawda?
Julia
Rothman udowadnia w swojej książce, że czas na wsi płynie zupełnie inaczej. To
nie zegarki odmierzają czas, a pory roku. A może czas jakoś magicznie się
wydłuża, bo chwilami wydaje się, że jest go aż nadto. Dzięki tej książce
autorka starała się poznać lepiej życie swojego męża Matta, który wychował się
na farmie w stanie Iowa. Autorka swoja wiedzą naprawdę mnie zachwyciła, bo
myślałam, że w tych Stanach, to już kompletnie nic nie wiedzą. Książka jest
podzielona na siedem rozdziałów, więc łatwo się w niej odnaleźć. Jest to
książka, którą dosłownie się pochłania. Przecież nie ma nic przyjemniejszego
niż czytanie o czymś, co naprawdę widziałam, a co dla niektórych jest wciąż
tajemnicą i wielką zagadką. Bo czy ktoś z Was wie, do czego służy śrutownik,
albo jak zbudowany jest kombajn? Albo czym różnią się brony siatkowe od
talerzowych? Anatomia farmy to niezwykły przewodnik, który przyciąga prostymi
ilustracjami. Autorka w sposób zrozumiały i przystępny objaśnia wiele kwestii.
Najbardziej spodobały mi się w książce ilustracje przedstawiające budowę konia, albo krowy. W książce
znajdziemy także mnóstwo porad dotyczących gotowania czy pieczenia. Możecie prześledzić
dokładnie, jak porcjować kurczaka, albo na czym polega wypiekanie chleba.
Skarbnica
dla wszystkich spragnionych wiedzy. Dla młodych i starszych. Gwarantuję, że
kiedy Wasze dzieci zobaczą, jak zbudować tipi z fasoli, to pomyślicie o
przeniesieniu na wieś. Polecam czytanie z lupą. Książkę znajdziecie TUTAJ.
Po chorobach i pobytach w szpitalach w końcu wracam. Umęczona i chyba ze sto razy przeciśnięta przez maszynkę do mięsa. Mam nadzieję, że jeszcze tu zaglądacie. Niebawem konkurs.
No nie, wszyscy piszą jaka to super ksiazka, a ja zapomniałam kupić dla siebie egzemplarza. Naprawdę skladalam zamówienie, mozg mi zamulilo od nadmiaru książkowych wrażeń i nie dodałam do koszyka. Ech.
OdpowiedzUsuńWiem dokładnie o czym piszesz. Wybór książek jest ogromny i można zapomnieć o tych najważniejszych. Przy kolejnym zamówieniu nie zapomnij.
UsuńKsiążka wygląda na bardzo ciekawą.
OdpowiedzUsuńI taka jest. To naprawdę kopalnia wiedzy.
Usuń